KSIĄŻNICA CIESZYŃSKA ZAPREZENTOWAŁA STAROPOLSKI, KULINARNY BESTSELER

KSIĄŻNICA CIESZYŃSKA ZAPREZENTOWAŁA STAROPOLSKI, KULINARNY BESTSELER

W ramach 20. edycji „Skarbów z cieszyńskiej trówły” Książnica Cieszyńska we współpracy z kawiarnią Tramwaj Cafe zabrała swych gości w podróż po smakach staropolskiej kuchni. W sobotę, 18 września, Krzysztof Kleczek zaprezentował zainteresowanym „Compendium ferculorum albo zebranie potraw” autorstwa Stanisława Czernieckiego, czyli najstarszą polską książkę kucharską, natomiast Anna Fedrizzi-Szostok przedstawiła przebieg prac konserwatorskich, jakim poddano egzemplarz znajdujący się w nadolziańskich zbiorach. Dzień później Agnieszka Laskowska przybliżyła gościom Książnicy najciekawsze i najbardziej zaskakujące przepisy na staropolskie słodkości.

„Compendium ferculorum albo zebranie potraw” autorstwa Stanisława Czernieckiego to pierwsza zachowana do dziś polska książka kucharska, wydana w Krakowie w 1682 r. Składa się z trzech rozdziałów i zawiera 333 przepisy. W części pierwszej zebrane zostały potrawy mięsne, w rozdziale drugim umieszczono przepisy na dania z ryb, ostatnia część dzieła zawiera receptury na potrawy mleczne, pasztety oraz sposoby przyrządzania tortów i ciast. 

Jeden z kilkunastu zachowanych do dziś egzemplarzy tego niezwykle cennego starodruku znajduje się w Książnicy Cieszyńskiej. W sobotę Krzysztof Kleczek omówił historię i zawartość dzieła, przybliżył również postać jego autora. Stanisław Czerniecki był kuchmistrzem wojewody krakowskiego Aleksandra Michała Lubomirskiego, jednak jak zauważył Krzysztof Kleczek, nie wiemy zbyt dużo o jego życiorysie. – Ponieważ jednak badanie kuchni staropolskiej przeżywa renesans związany z ogólnym zainteresowaniem sztuką kulinarną, przypomniano sobie także o dziele Czernieckiego – mówił. Dodał, że w XX wieku „Compendium ferculorum albo zebranie potraw” było wydawane kilkakrotnie, jednak wydarzenia te śledzili wyłącznie profesjonaliści lub koneserzy. Współcześnie sytuacja zmienia się i po przepisy zawarte w księdze coraz częściej sięgają zwykli kucharze. – Trzeba jednak pamiętać, że nie są one proste w zastosowaniu, ponieważ m.in. zmieniły się nasze preferencje smakowe. Do tego sama książka nie ułatwia nam zadania. Autor wychodził z założenia, że jego dzieło jest adresowane do fachowców, więc przepisy opisał w dość oszczędny sposób.  Jego książka dobrze jednak obrazuje ówczesne nawyki i przyzwyczajenia żywieniowe – mówił Krzysztof Kleczek.

„Compendium ferculorum” trafiło do zbiorów Książnicy wraz z księgozbiorem  Józefa Ignacego Kraszewskiego. Cieszyńscy specjaliści poddali go także kompleksowym zabiegom konserwatorskim, które szczegółowo omówiła w sobotę Anna Fedrizzi-Szostok. Dzień później Agnieszka Laskowska przybliżyła zebranym przykłady staropolskich smakowych kontrastów omawiając najciekawsze i najbardziej zaskakujące przepisy na ówczesne słodkości. Jej multimedialna prelekcja zatytułowana  „Krajanki, gomółki, tatarskie ziele w cukrze, imbir chiński w miodzie…, czyli historia niezwykła staropolskich wetów” przeniosła uczestników w świat wcale nieoczywistych z punktu widzenia współczesnego człowieka połączeń smakowych. Na uczestników obu prelekcji czekały też kulinarne niespodzianki przygotowane przez Tramwaj Cafe w oparciu o receptury z najstarszej polskiej książki kucharskiej. 

***
Prezentacja najstarszej polskiej książki kucharskiej oraz staropolskich wetów, czyli dawnych owocowych deserów, nie była jedynym wkładem Książnicy Cieszyńskiej w tegoroczne XX „Skarby z cieszyńskiej trówły”. W piątek, 17 września, w murach naukowej biblioteki odbyły się cieszące się niezmiennie dużą popularnością warsztaty czerpania papieru. Tym razem w edukacyjnych zajęciach, będących swoistym spotkaniem z historią, wzięła udział prawie setka uczniów z Cieszyna, Skoczowa. Dzięgielowa i Bąkowa. W ich trakcie młodzież dowiedziała się, gdzie i kiedy został wynaleziony papier, co jest jego głównym składnikiem, a także kto przed wiekami zajmował się jego produkcją.  Uczniowie samodzielnie robili karty papieru czerpanego, mogli napisać kilka słów gęsim piórem, mieli również okazję wykonać własną pieczęć oraz dowiedzieli się, na czym polega barwienie papieru techniką japońską. (kiw)

Zagłosuj!

7 punktów
Fajne Nie lubię

Razem głósów: 1

Fajne: 1

Procent fajnych głosów: 100.000000%

Słabe: 0

Procent słabych głosów: 0.000000%

Dodaj komentarz